Zobaczyło film: 43390
Czas trwania: 8m 10s
Wasza ocena: 1820
Ilość reakcji waszych: 192
System cen na wolnym rynku vs. rządowa ingerencja w ceny. Jak działają ceny na wolnym rynku i co się dzieje, gdy rząd próbuje je ustalać. Nauka ekonomii w prosty i przystępny sposób! LINKI W poście na BLOGU znajdziesz więcej! - http://prostaekonomia.pl/system-cen-wolny-rynek-v ...

System cen | Wolny rynek vs interwencja rządowa

- Spadek liczby podaży można zaobserwować w sektorze medycznym gospodarki i to nie tylko w Polsce. Ten sektor jest jednym z najbardziej regulowanych sektorów gospodarki i spotkał się ze sporym kryzysem. Jest bardzo mało prywatnych usług medycznych, a ceny za nie są ogromne. To samo w pseudo-wolnorynkowych Stanach Zjednoczonych, gdzie ceny nie mogły przekraczać pewnego progu. Jednym z niewielu krajów z dobrym sektorem medycznym gospodarki są Czechy, w której ludzie mają wybór, czy kupować prywatne, czy publiczne usługi medyczne. Można siebie okłamywać, że w krajach zachodnio-Europejskich jest dobra służba zdrowia, ale to jest iluzja. Jest tam deficyt i dofinansowanie w podatkach ciągle rośnie. Pani Merkel wspomniała, że czeka nas kryzys z XX wieku.
- A tu może zerkałeś wojna.org i to by było na tyle.
- Uwielbiam Bastiata, właśnie przeczytałam "Państwo" oraz "Co widać i czego nie widać". Mam jednak pytanie odnośnie podnoszenia ceny wody. Czy istnieje zagrożenie, że w sytuacji ograniczonych zasobów, podniesienie ceny spowoduje jedynie, że i tak wykupią ją tak czy inaczej, ale tylko osoby, które będzie stać na wodę po 10zł za butelkę? Czy ma uzasadnienie w naprawdę skrajnie kryzysowej sytuacji, narzucenie reglamentacji? Pytam, ponieważ właśnie taka sytuacja miała miejsce ostatnio w pewnej sieci handlowej podczas marcowego lockdown'u. Czy takie postępowanie było racjonalne i uzasadnione z punktu widzenia ekonomicznego?
- tylko wolny rynek
- Świetny i bardzo przydatny kanał
- Kiedy w końcu nasz kochany rząd odstosunkuje się od gospodarki? Głosujący na PiS są albo niedouczenia, albo mają syndrom sztokholmski.
- Bezsensowne wideo od samego początku: mówi się że formowanie cen bez udziału państwa jest ważne a potem pokazują cytat Taylora: "że są rezultatem subiektywnych ocen wartośći...". Problem jest taki, że subiektywna ocena przywodzi do szeregu kryzysów. Jeśli coś kosztuję 3 zł, a jest sprzedawane za 10 zł - to jest prosta droga do upadku gospodarki: w pewnym momencie ceny odstrzelą w drugą stronę i któś straci kupę kasy (i zwykle traci ten, kto ma najmniej informacji - prosty człowiek). Ekonomia jest nauką, a w nauce nie ma miejsca dla subiektywizmu. Są prawa rynku, którę wyrażone matematycznie i nieco się różnią od wizji dwoch ludzi wymienających towary. Niestety świat jest trochę bardziej skomplikowany, niż u "wolnorynkowców".

Zmuśiłem śiebie obejrzeć do połowy: to jest poprostu bełkot. Jak się nie opłaca dostarczać wodę za dwa złoty, jeżeli przed suszą to się opłacało? Co za idiotyzm? Co jeszli cena wyrośnie do 2k zł za butełkę i nie każdy będzie w stanie w ogóle ją kupić? Jak "wolny rynek" sobie z tym poradzi? W rzeczywistosci producenci zaczną wozić więcej wody, a dystrybutorzy - sprzedawać za dwa ziko (jak zostało ustalone przez państwo) - i nikt nie będzie musiał ograniczać konsumpcję: wszystkie są szczęśliwi - zarabia producent, dobrze zarabiają sklepy, a ludzi nie dawkują wode (i najważniejsze - nie robią zapasy życiowo ważnego towaru, tym samym jeszcze bardziej windując cenę). To jest proste i najlepsze rozwiązanie dla wszystkich.

Z pszenicą jest jeszcze trywialniej: tylko duże przedsiębiorstwo stać na technologii i innowacji: jeśli masz mało ziemi - nie stać Ci na traktor, przegrałeś. "Wolny rynek" w takiej sytuacji stwarza monopolie rolną (za jakiś czaś oczywiście, ale zostanie tylko największy). I rząd w takiej sytuacji generalnie robi poprawnie w wideo, w wyniku stracił tylko jeden największy (w wideo ten który inwestuję), a reszta zyskała. Treba zrobić poprawkę: on inwestuje nie dla tego, że jest mądrzejszy od innych, a po prostu dla tego że jest on największy i jego na to stać. W rzeczywistości rozwiązują sytuację jeszcze lepiej: stwarzają programy dla małych rolników i średnich na modernizaje. To ma taki sam efekt, tylko w skutku takie rolnicy mogą sami sprzedawać zborze, a nie przez państwo, co ma o wiele większą wydajnosć + progres technologiczny i konkurencja dla dużych producentów.

Na ile trzeba być głupim, żeby na poważnie myśleć w sposób przedstawiony w wideo? Przecież jest to poziom podstawówki!
- Ja również nie lubię wszelkiego interwencjonizmu i jestem zwolennikiem wolnego rynku. W przykładzie z wodą jednak rząd pewnie nie dość, że ustali cenę max. to również ilość butelek, którą każdy może kupić, tak żeby starczyło dla jak największej liczby osób. Co nie zmienia faktu, że i tak ludzie będą kombinować jak kupić więcej. Rząd wygeneruje tym tylko dodatkowe problemy i będzie musiał kontrolować czy nikt nie łamie zasad które rząd narzucił.
- Niestety, ale nie do końca ma Pan rację, że rynek się sam reguluje. Obecnie coraz częściej mamy do czynienia ze zmową cenową - więc żaden rynek nie reguluje ceny, ani nie zależy ona od podaży i popytu, ale jest sztucznie ustawiona przez producenta czy wytwórcę. Jak choćby ostatnio zmowa cenowa producentów ciężarówek.
- dlaczego robisz ludziom gowno z mozgu ?
- I właśnie ten filmik pokazuje, jak bardzo ludzie w swojej niewiedzy starają się, żeby rząd we wszystko ingerował. Najpierw popełniają błędy, za które potem obwiniają rząd oczekując, że stanie się on nadopiekuńczy i wyciągnie małą grupkę ludzi z kryzysu kosztem całego społeczeństwa. Jest to coś, co ludzie w końcu muszą zrozumieć. To nie rząd jest odpowiedzialny za ich decyzje tylko oni sami, a obarczanie całej reszty społeczeństwa ich błędami jest bardzo niesprawiedliwe i niezdrowe dla gospodarki.
- 88 w 2:04 to nie przypadek ty neonazistowska świnio kapitalistyczna!!! XD Dobry film :D
- piękne
- Staty
- Świat jest spolaryzowany na: leniów i ludzi pracowitych. Demokracja w ostatnim czasie służy coraz bardziej tym pierwszym...
Chce na Marsa!
- wasze filmy są naprawdę mądre i z przekazem dzięki wielkie ;)
Szkoda że ludzie dalej nie umieją myśleć i oglądają TVN itp
- 4:45 czarni nie dostali wody haha
- Czy istnienie VAT-u i sztuczne zawyżanie cen nie jest sprzeczne z wolnym rynkiem?
- Przykład z wodą jest bezsensowny i rząd by tak nie zadziała, przykład z zbożem jest sensowny. Dla twojej informacji rząd nie regulował by cen wody tylko ją dostarczył w beczkowozach albo kupił by wodę i dostarczył ją na swój kosz, mówisz o cenach w przypadku klęski żywiołowej co ma się nijak do normalności. Tak samo, mógłby przyjść bogaty człowiek i wykupić wszystko i gdzie masz redystrybucje swojego dobra. Przykład z zbożem za to jest adekwatny i słuszny ale z wodą to straszna wtopa.
- Dzięki za dobry materiał.
- Mam takie pytanie, skoro ingerencja banków w stopy procentowe, spowoduje brak środków na pokrycie pieniądza, to co stanie się teraz po kilku latach sztucznego zaniżania stop procentowych?